Keti
Do Hogwartu przybyliśmy bezpiecznie jak zawszę, Harry fizycznie czuję się dobrze gorzej z psychiką. Jakoś się trzyma jesteśmy przy nim. Żałujemy że Cię tu nie ma razem z nami i mamy nadzieję, że niedługo już będziesz. Mam dla Ciebie złą wiadomość. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką i dlatego muszę Ci to powiedzieć, mianowicie, wiem że kochasz Harrego, lecz ostatnio mówił nam, że jemu podoba się taka jedna dziewczyna i nie mówił o Tobie. Kojarzysz jest taka Cho Chang z Ravenclaw'er? To o nią chodzi, Harry cały czas na nią patrzy. A Obrony Przed Czarną Magią uczy Dolores Umbridge. Ona jest z Ministerstwa, pracuje dla Knota. Mam nadzieję, że Cię nie zawiodłam pozdrawiamy
Hermiona
Keti była załamana, dowiedziała się, że chłopak który jej się podoba woli inną, chciało jej się płakać. Lecz powstrzymała się, postanowiła nie odpisywać Hermionie. Wróciła do czytania książki. Usnęła nad nią czytając samą teorie już minął tydzień od rozpoczęcia roku, a Keti zdawało się, że to już miesiące.
Obudził ją Draco, przyniósł gorące kakao dla niej i dla siebie. Była bardzo zaspana a to kakao ją trochę obudziło. Zabrał jej książkę z rąk, odłożył i usiadł obok. Chciał jej to w końcu powiedzieć, więc zaczął:
-Jak tam?-zapytał
-Jakoś leci. Choć nie jestem z tego zachwycona.
-Ale z czego?
-Z tego, że tu siedzę.
-Aha o to chodzi.
Widział, że Keti nie chce rozmawiać o tym, że jest w domu. On też nie miał zamiaru bo zaczną się kłócić i tyle z tego będzie. Więc po namyśle i chwili milczeniu zaczął inaczej:
-Jak tam Potter?
-A co teraz obchodzi cię Harry?
-Pamiętasz jak na tej łące spotkaliśmy tych twoich przyjaciół?
-To nie są moi przyjaciele!
-Tak wiem, ale nie o to mi chodziło. Chodziło o to, że w tedy powiedziała im, że jestem twoim przyjacielem. Tak naprawdę myślisz czy tylko tak powiedziałaś by ich spławić?
-Tak myślę
Po tych słowach Keti się rozpłakała. Płakała dlatego bo przypomniała sobie o liście Hermiony. O tym, że Harry woli inną. Potrzebowała by ją ktoś przytulił a pod ręką był tylko Draco.
-Przytul mnie.-powiedział błagalnym, płaczącym tonem
-Kocham Cię -powiedział Draco
-Ja Ciebie chyba też
I zaczęli się całować co miało oznaczać, że ze sobą chodzą. Po tym Draco wyszedł odnieść kubki, a Keti zrozumiała co się stało. Uświadomiła sobie, że chodzi z Draco. Nie mogła mu teraz powiedzieć, że to pomyłka i ona go nie kocha tak musiało zostać.
Myślała o Harrym i o tym co zrobiła. Wiedziała, że jak by kiedyś powiedziała Harremu o tym, że chodziła kiedyś z Draco z jego największym wrogiem. Ale dlaczego w sumie nie może mieć nic od życia? Może kiedyś będzie z swoim ukochanym, ale na razie z nim nie jest i nie ślubowała mu wierności do końca życia. Teraz już wiedziała, że kocha Draco i, że będzie z niem szczęśliwa, na pewno szczęśliwsza niż by była sama. A Harry może jest już z Cho? Może wogulę zapomniał o kimś kto nazywa się Keti Otson, o tej zwykłej szlamie. Niech sobie kocha tą Cho, niech z nią chodzi, niech robi co chce. Ona kocha Draco i z nim chodzi, nikt jej nie będzie dyktował jej życia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem, że krótki ale jest przepraszam za długą przerwę Proszę Komentujcię ;)
Obudził ją Draco, przyniósł gorące kakao dla niej i dla siebie. Była bardzo zaspana a to kakao ją trochę obudziło. Zabrał jej książkę z rąk, odłożył i usiadł obok. Chciał jej to w końcu powiedzieć, więc zaczął:
-Jak tam?-zapytał
-Jakoś leci. Choć nie jestem z tego zachwycona.
-Ale z czego?
-Z tego, że tu siedzę.
-Aha o to chodzi.
Widział, że Keti nie chce rozmawiać o tym, że jest w domu. On też nie miał zamiaru bo zaczną się kłócić i tyle z tego będzie. Więc po namyśle i chwili milczeniu zaczął inaczej:
-Jak tam Potter?
-A co teraz obchodzi cię Harry?
-Pamiętasz jak na tej łące spotkaliśmy tych twoich przyjaciół?
-To nie są moi przyjaciele!
-Tak wiem, ale nie o to mi chodziło. Chodziło o to, że w tedy powiedziała im, że jestem twoim przyjacielem. Tak naprawdę myślisz czy tylko tak powiedziałaś by ich spławić?
-Tak myślę
Po tych słowach Keti się rozpłakała. Płakała dlatego bo przypomniała sobie o liście Hermiony. O tym, że Harry woli inną. Potrzebowała by ją ktoś przytulił a pod ręką był tylko Draco.
-Przytul mnie.-powiedział błagalnym, płaczącym tonem
-Kocham Cię -powiedział Draco
-Ja Ciebie chyba też
I zaczęli się całować co miało oznaczać, że ze sobą chodzą. Po tym Draco wyszedł odnieść kubki, a Keti zrozumiała co się stało. Uświadomiła sobie, że chodzi z Draco. Nie mogła mu teraz powiedzieć, że to pomyłka i ona go nie kocha tak musiało zostać.
Myślała o Harrym i o tym co zrobiła. Wiedziała, że jak by kiedyś powiedziała Harremu o tym, że chodziła kiedyś z Draco z jego największym wrogiem. Ale dlaczego w sumie nie może mieć nic od życia? Może kiedyś będzie z swoim ukochanym, ale na razie z nim nie jest i nie ślubowała mu wierności do końca życia. Teraz już wiedziała, że kocha Draco i, że będzie z niem szczęśliwa, na pewno szczęśliwsza niż by była sama. A Harry może jest już z Cho? Może wogulę zapomniał o kimś kto nazywa się Keti Otson, o tej zwykłej szlamie. Niech sobie kocha tą Cho, niech z nią chodzi, niech robi co chce. Ona kocha Draco i z nim chodzi, nikt jej nie będzie dyktował jej życia.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem, że krótki ale jest przepraszam za długą przerwę Proszę Komentujcię ;)
No, zaskoczyłaś mnie. Taki kierunek akcji jak złość na Harrego? Hmmm, nie powiem, ciekawe. Styl także poprawiasz. Miłość z Draco była z góry wiadoma, ale też interesująco to ujęłaś. Pisz dalej, nie mogę sięvdoczekać!!!
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
OdpowiedzUsuńNo i jedna uwaga - pisze się ,, w ogóle ".
OdpowiedzUsuńMi opowiadanie stanowczo przypadło do gustu i z niecierpliwością wyczekuję na kolejne rozdziały :).
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuń